niedziela, 13 maja 2012
Moje aplikacje na iPhone. Co do czego?
Od pewnego czasu próbuję sprzątać swojego smartfona. Często coś instaluję, na próbę a potem usuwam. Jednakże wiele aplikacj pozostało na moim iPhone choć nieczęsto ich używam.
Największym problemem jest wyselekcjonowanie aplikacji społecznościowych bo naprawdę nie mam ochoty być wszędzie równocześnie.
Moje ulubione aplikacje z zacięciem społecznościowym obecnie to: Twitter, Instagram i Google+. Z komunikatorów: Messenger Facebooka i BeejiveIM.
Coraz częściej Pinterest Wordpress i Blogger.
Bardzo często też używam notatnika.
Co do czego?
Komunikatory:
BeejiveIM do Google Talk.
Messenger do codziennych rozmów z kumplami i to tylko w jednej grupie zamkniętej, a tak to z nikim prawie nie piszę na Facebooku.
Twitter do zdobywania informacji i krótkiej acz treściwej wymiany zdań. W sumie nie wiem co jest w nim takiego, że zaskarbił sobie moją uwagę najbardziej. Wiele daje na pewno aplikacja do Twittera - Tweetbot. Umożliwia znacznie więcej niż zwykły Twitter.
Instagram - nie dlatego, że jest modny i nie dla filtrów, choć kilka z nich lubię ale dla przyjemności robienia zdjęć iPhone'm i udostępniania ich innym. Tu muszę zaznaczyć, że nie wrzucam tam zdjęć robionych czymś innym niż iPhone ani zdjęć pobranych skądś. Tylko to co pstryknę telefonem. I to chyba jest właśnie fajne w Instagramie.
Google Plus - ciekawa społeczność. Bardziej dojrzała niż Facebookowa, wielu znajomych, których wiem po co obserwuję. Od niedawna bardzo fajny interfejs. No i komunikator też obiecujący choć zaliczył dotąd kilka wpadek.
Wordpress i Blogger do blogowania bo bloguję zazwyczaj mobilnie a notatnik do pisania wpisów "na bródno".
Od niedawna Pinterest - do przeglądania fotek. Kto nie ma Pinteresta powinien kiedyś się tam rozejrzeć. Gdyby było potrzebne zaproszenie, chętnie wyślę.
Fotki dają inspirację i są ładne.
Dodatkowo Pintetest jest bardzo sprytnym narzędziem dla marketerów, blogerów i innych specjalistów ze względu na wyjątkowy system dystrybucji obrazków i linków.
No to tyle. Po co to napisałem?
Może dla siebie, żeby zastanowić się po co mi to wszystko? ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz